TworzymyGłos Regionu

reklama

Wschowa 1945 oczami świadków. Film Łukasza Kazka z History Story dostępny na YouTube

Wtorek, 08 lipca 2025 o 20:46, aktualizacja Środa, 09 lipca 2025 o 18:23, autor:
Wschowa 1945 oczami świadków. Film Łukasza Kazka z History Story dostępny na YouTube

Kanał History Story opublikował dokument o dramatycznych pierwszych miesiącach polskiej Wschowy. Film powstał we współpracy ze Starostwem Powiatowym we Wschowie oraz przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Inspiracją do powstania filmu była książka Barbary Ratajczewskiej "Wschowa w latach 1945-1950", wydana z okazji 70. rocznicy powrotu miasta do Polski.

Po 152 latach znów w Polsce

Łukasz Kazek, twórca popularnego kanału historycznego, przyjechał do Wschowy 16 czerwca. W sali widowiskowej CKiR spotkał się z młodzieżą biorącą udział w projekcie "Młodzież na tropach historii", a następnie wraz z operatorem Danielem Stanisławskim nagrywał materiały do filmu.

Zobacz: Łukasz Kazek z History Story we Wschowie. „Oceniajcie ludzi przez charakter, nie narodowość" [WIDEO]

– Będę mówił oczyma tych, którzy byli tu w czasie wojny i zaraz świeżo po wojnie – zapowiada Kazek w dokumencie. – Bo przecież po 152 latach to miasto nie było takie samo w momencie, kiedy po drugim rozbiorze trafiło w ręce Fryderyka Wielkiego.

Autor przypomina polską przeszłość miasta – ślub Kazimierza Wielkiego z Jadwigą Żagańską w 1365 roku, relikwie świętego Stanisława, wizyty Jagiellonów i Sasów. Po drugim rozbiorze w 1793 roku Wschowa trafiła pod panowanie pruskie. Traktat wersalski pozostawił ją w granicach Niemiec.

Chaos stycznia 1945

Film szczegółowo rekonstruuje ostatnie dni niemieckiego Fraustadt. Erwin Münzberg, mieszkaniec miasta powracający z frontu wschodniego, zastał pustą Wschowę. Rodzina uciekła, znajomi zniknęli. W ratuszu urzędował jedynie patrol Volkssturmu pilnujący porządku.

Jan Łabędzki, polski robotnik przymusowy, dokumentował wydarzenia w swoich notatkach. 22 stycznia 1945 roku zapisał przybycie uciekinierów siejących panikę. Następnego dnia władze zarządziły całkowitą ewakuację.

– 25 stycznia Niemcy całkowicie opuszczają Wschowę – cytuje Kazek zapiski Ludwika Rygusika. – Jest okres całkowitego bezkrólewia.

Niemieccy żołnierze wysadzili mosty, płonęła cukrownia i kamienice w rynku. 1 lutego o 6 rano Łabędzki usłyszał terkot karabinów maszynowych. Godzinę później witał już Rosjan.

Obraz zniszczonego miasta

Najbardziej przejmujące świadectwo pozostawiła siostra Iwona Król ze zgromadzenia elżbietanek, przebywająca we Wschowie od 1939 roku.

– Serce krwawi na widok, iż okiennice strzelane są wiatrem z mieszkań, wiatr wywiewa dokumenty – brzmi jej relacja. – To wszystko tworzy taki makabryczny widok, spektakl – porzucona broń, pakunki, wozy, jakiś sprzęt.

Najgorsze były trupy starców i dzieci przy drogach. Rodziny wyrzucały zmarłych z wozów podczas ucieczki. Nikt ich nie grzebał.

Tadeusz Galon organizuje polską administrację

W mieście pozostało zaledwie 200 osób – głównie niemieckie kobiety, dzieci i starcy. Około 25 procent miało polskie korzenie. Sowiecki komendant Wasiliew zwrócił się do Tadeusza Galona, robotnika przymusowego: – Słuchaj, może zorganizowałbyś tutaj jakąś polską milicję, straż pożarną.

Miasto było zniszczone – nie działały wodociągi, gazownia, poczta. Spalony dworzec kolejowy. Trzeba było uprzątnąć gruzy, pochować zmarłych, zapobiec epidemii.

– Rosjanie pozwalają na młócenie zboża, dają nam pozwolenie na to, abyśmy mieli motocykl i dają pozwolenie na rower – wspominał Galon.

Trudne relacje z Armią Czerwoną

Film nie ukrywa problemów z sowieckimi żołnierzami. Zajmowali najlepsze mieszkania, wyrzucając Polaków. – My jesteśmy zwycięzcami, to jest nasze trofiejne, nie wasze – mówili według relacji świadków.

Młode kobiety musiały się ukrywać. Za bimber żołnierz sowiecki był gotów zrobić wszystko. Stosunek ludności do czerwonoarmistów był fatalny – przyznawały w tajnych raportach nawet ówczesne władze.

Siostra Iwona opisała grabież kościoła farnego. Rosjanie wyrwali tabernakulum, ale nie zdołali otworzyć drzwiczek. Z figur odrąbali pozłacane skrzydła, sądząc że to prawdziwe złoto. W zakrystii wyrąbali dziurę obok pancernej szafy, by dostać się do kielichów.

Pierwsi repatrianci

Wiosną 1945 roku zaczęli przybywać osadnicy z Kresów. Podróż w wagonach bydlęcych trwała dwa-trzy tygodnie. Spali na sianie razem ze zwierzętami, które dawały mleko.

Polscy urzędnicy z Państwowego Urzędu Repatriacyjnego witali przybyszów z radością, czasem ze łzami. Sami jednak po zmroku nie opuszczali zabezpieczonych pomieszczeń.

Społeczność podzielona

Raporty Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego ujawniają klasowy podział. Wielkopolanie, którzy przetrwali lub wrócili, uważali się za elitę. Repatriantów zza Buga nazywali "chamami".

Przybysze z Kresów czuli się obco w nowym miejscu. Przyjechali z Litwy, Białorusi, Ukrainy. Wiele lat minęło, zanim różne grupy stworzyły jedną społeczność.

W 1946 roku rozpoczęto wysiedlanie Niemców. Polscy świadkowie podkreślają, że odbywało się bez przemocy. Niemcy mogli zabrać tyle, ile unieśli. Do 1948 roku z 5700 mieszkańców Wschowy tylko 11 było Niemcami.

Młodzież na tropach historii

Film powstał w ramach projektu angażującego uczniów ze Szkoły Podstawowej w Jędrzychowicach oraz I Zespołu Szkół we Wschowie. Przez kilka tygodni młodzi badacze wertowali archiwa, zbierali fotografie, przeprowadzali wywiady.

16 czerwca w sali CKiR zaprezentowali wyniki swoich prac. W spotkaniu uczestniczyli dyrektorzy szkół, nauczyciele, przedstawiciele samorządu. Projekt objęli patronatem Starosta Waldemar Starosta oraz włodarze gmin powiatu – Jolanta Wielgus, Konrad Antkowiak i Cezary Sadrakuła.

Foto: Łukasz Kazek (Facebook)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

avatar

avatar
~Barbara
09.07.2025 15:24

Wschowa umarła

avatar
~elwl
09.07.2025 18:20

Nie siostra Iwona Anna Król, lecz siostra Iwona Maria Król ze zgromadzenia elżbietanek

avatar
~FWS
10.07.2025 11:13

Pamiętam jak w latach 80-dziesiątych ubiegłego wieku przyjeżdzali starzy niemieccy mieszkańcy Fraustadt.

avatar
~Ada
12.07.2025 11:00

Film nie mówi o żadnych nowych rzeczach. Wszystko wiadomo. Śmieszy mnie powiedzenie że młode kobiety musiały się ukrywać bo mogła je spotkać krzywda. Czy ktoś kiedyś powie prawdę o zwyrodnieniu naszych przyjaciół ze Wschodu.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl